Pościgi, gonitwy, wybuchy, gorące sceny – to wszystko czasami dzieje się w jednym samochodzie. Pospolite i kultowe auta czasami są tłem, czasami dodatkiem, albo niekiedy głównym bohaterem, z którym postacie pierwszoplanowe nie potrafią się rozstać. Są środkiem transportu, tarczą, a czasami nawet bronią. Poznaj auta, które w filmach są wyjątkowymi furami.
Powrót do przyszłości
DeLorean DMC-12 to auto przyszłości. Łączył nowoczesność z elegancją. W środku można było znaleźć wiele zaskakujących elementów. Samochód powstał przy współpracy Renault, Peugota i Volvo. Karoseria została wykonana ze stali nierdzewnej, a drzwi są otwierane do góry.
Garbus Gabi
Kultowy Volkswagen znany na całym świecie. Miliony osób go pokochały, dlatego tak symboliczny ma wymiar. Jeździły nim takie sławy jak Walt Disney czy John Lenon. Pojawił się w produkcjach Woody’ego Allena. Obraz auta wyszedł także spod pędzla Andy’ego Warhola. Jest nawet na okładce płyty The Beatles – „Abbey Road”. Najdłużej produkowany samochód.
Aston Martin DB5
Samochód Jamesa Bonda. Kolekcjonerzy są w stanie oddać wiele za model DB5, to w końcu pierwsze auto tego Bonda! Miał dwa modele nadwozia, 6-cylindrowy silnik o pojemności 4 litrów i mógł rozwinąć prędkość nawet do 225 km/h. Wnętrze opływało w dużą liczbę gadżetów. Z przodu nadwozia były ukryte karabiny maszynowe, a fotele dały możliwość katapultowania. Szyby były kuloodporne, armatki wodne, zasłona dymna, a nawet niewidzialność – z tych wszystkich udogodnień korzystał Bond. Goldfinger, Operacja Piorun, Goldeneye, Jutro nie umiera nigdy, Casino Royale, Skyfall, Spectre – tych częściach kultowego Bonda można zobaczyć kultowe auto. DB5 był szybszy od swojego poprzednika DB4 i zgrabniejszy od następcy. Wyprodukowano tylko 1063 sztuki w dwa lata.
Mini Cooper S
Samochód z „Włoskiej roboty” ale brytyjskiej produkcji. W filmie nie mają żadnych super mocy, tak jak Aston Martin. Pozwalają jednak na szybką ucieczkę przed policją. Mini swoje samochody produkuje nieprzerwanie od 1959 roku. Od 1994 marka przeszła w ręce BMW AG. Samochodami Mini jeździli Clint Eastwood, Enzo Ferrari, Steve McQueen i wszyscy czterej Beatlesi. Auta były przystosowane do każdych warunków. Mocne silniki sprawiały, że można było pokusić się o wystartowanie w rajdzie Monte Carlo. Był szybki, zwrotny, a cena stosunkowo niska.
Shelby Mustang GT500
Kultowe auto z filmu „60 sekund”. Shelby to najbardziej pożądany model. Moc silnika mogła się równać ze współczesnym modelem Porshe. Maksymalna prędkość to 240 km/h. Wizualnie stanowi kompromis pomiędzy nowoczesnością a klasyką. Czarne skórzane fotele, metalowe elementy wyposażenia, sportowa kierownica – nic dziwnego, że wiele osób zakochało się w tym modelu. W filmie Nicolas Cage wciela się w postać złodzieja, który w minutę potrafi ukraść każdy samochód. Ostatnim na liście jest właśnie Mustang. Po udanej akcji właśnie tym autem Cage ucieka przed policją. Podczas kręcenia filmu aż 5 sztuk poszło do kasacji. Smutne ale prawdziwe.
Citroen DS
Wystąpił w filmie „Fantomas powraca”. Ma opływowy kształt, a maska została wykonana z aluminium. Po raz pierwszy zastosowano w nim centralną instalację hydrauliczną. W filmie pełni rolę… odrzutowca. Pozwala on przestępny na widowiskową ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości. Z podwozia wysuwają się skrzydła oraz specjalne rury silnika odrzutowego. Dzięki temu spokojnie można wznieść się ponad ziemię. Auto rozpędzało się do 145 km/h.
Każdy pojazd ma swoją historię. Klienci chętniej kupują samochody, które mają jakieś kulturowe pochodzenie. Zawsze można się pochwali „mam samochód taki sam jakim jeździł James Bond”. Kultowe pojazdy są za to sporo droższe przez to, że pod maską kryje się prawdziwa torpeda. I chociaż na karabiny maszynowe w podwoziu czy katapultę nie mamy co liczyć, tak na porządną moc silnika jak najbardziej.